Jako że nie mam dziś raczej żadnych nowych zdjęć, to postanowiłem pokazać Wam parę starych fot z czasów gdy zaczynałem swoją fotograficzną drogę… Nie miałem wtedy jeszcze nawet odrobiny świadomości tego iż fotografia zawładnie moim życiem do tego stopnia jak ma to miejsce dziś… Zdjęcia te pochodzą z aparatów kompaktowych, głównie z kultowego Canon ixus 30. No więc – mały powrót do przeszłości:
1:2:
3:
4:
5:
6:
7:
8: (Lech Kaczyński)
9:
10:
11:
A na koniec bonus – dwa nigdy nie publikowane zdjęcia – na pierwszym mój pies Zeta wypoczywająca nad morzem, a na drugim kot o imieniu Ziaga – baaardzo stara kotka u schyłku życia, której już nie ma wśród nas:
Jak mi się zrobiło miło, że wspomniałeś moją staruszkę, myślałam, że tylko ja o niech pamiętam. Okazuje się, że nasi mali bracia są czasem bliższy od ludzi a doświadczając ich starości wiele się uczymy. Jeśli dożyję jej wieku (21 lat a na ludzkie 110), nie będę tak ładnie wyglądać 🙂 Przy okazji pozdrawiam Zetkę, niech się nie poddaje…
Nigdy nie zapomnę Ziagi… Jak mógłbym? To chyba najbardziej niezapomniany kot jakiego spotkałem w życiu 😉
ramka przy fotce nr 6 wymiata 😀
Żebyś wiedział ile się namęczyłem żeby taką ramkę stworzyć 😛 To były inne czasy 🙂