Zdjęcia, które zrobiłem zwiedzając opuszczoną fabrykę mebli w Olszynie Lubańskiej. Niestety byłem tam tylko ponad godzinę, a co za tym idzie nie zwiedziłem wszystkiego. No ale może jeszcze uda się kiedyś tam wrócić – wówczas obiecuję kolejną serię zdjęć z tego miejsca. Fabryka zrobiła na mnie duże wrażenie – labirynt różnych pomieszczeń, kilkanaście wielkich hal produkcyjnych, kilka szybów windowych i wind, dużo zachowanych reliktów przeszłości, i oczywiście zapach świeżo wyprodukowanych mebli… Fabryka była ostatnim państwowym producentem mebli w Polsce – upadła 3 lata temu (w 2008) , a zatrudnionych tam było prawie 400 pracowników. Przed laty fabryka zasłynęła między innymi z produkcji stołu, który wyglądał normalnie, a po rozłożeniu mogło zasiąść przy nim 50 osób! Oto i fotki tejże fabryki:
Autor bloga
Jakub Purej
Archiwum
- Październik 2022 (1)
- Marzec 2020 (1)
- Wrzesień 2018 (1)
- Lipiec 2018 (1)
- Czerwiec 2018 (1)
- Maj 2018 (1)
- Kwiecień 2018 (1)
- Marzec 2018 (1)
- Luty 2018 (1)
- Styczeń 2018 (1)
- Sierpień 2017 (1)
- Lipiec 2017 (1)
- Maj 2017 (1)
- Kwiecień 2017 (1)
- Marzec 2017 (1)
- Luty 2017 (1)
- Styczeń 2017 (1)
- Grudzień 2016 (1)
- Październik 2016 (2)
- Wrzesień 2016 (1)
- Sierpień 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (1)
- Maj 2016 (1)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (2)
- Luty 2016 (2)
- Styczeń 2016 (4)
- Listopad 2015 (2)
- Październik 2015 (1)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Styczeń 2015 (2)
- Grudzień 2014 (1)
- Listopad 2014 (2)
- Październik 2014 (4)
- Wrzesień 2014 (4)
- Sierpień 2014 (1)
- Lipiec 2014 (1)
- Czerwiec 2014 (1)
- Maj 2014 (18)
- Maj 2013 (2)
- Kwiecień 2013 (6)
- Marzec 2013 (7)
- Luty 2013 (6)
- Styczeń 2013 (5)
- Grudzień 2012 (8)
- Listopad 2012 (6)
- Październik 2012 (8)
- Wrzesień 2012 (4)
- Sierpień 2012 (5)
- Lipiec 2012 (2)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (10)
- Kwiecień 2012 (10)
- Marzec 2012 (15)
- Luty 2012 (11)
- Styczeń 2012 (10)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (12)
- Październik 2011 (16)
- Wrzesień 2011 (16)
- Sierpień 2011 (22)
- Lipiec 2011 (26)
- Czerwiec 2011 (26)
- Maj 2011 (36)
- Kwiecień 2011 (45)
- Marzec 2011 (44)
- Luty 2011 (36)
- Styczeń 2011 (22)
- Grudzień 2010 (31)
- Listopad 2010 (37)
- Październik 2010 (21)
- Wrzesień 2010 (11)
Statystyki
- 1 105 780 Wejść
są cycki! jest okejka!
no, cycki robią furorę 😀
No i to mi się podoba, na Twoim miejscu bym tam wrócił i zwiedził wszystko, bo z tego co widzę to naprawdę ciekawe miejsce. W takim miejscu i tylko ponad godzinę? masz u mnie za to minusa 🙂
Hehe 😉 Dzięki. Myślę, że jeszcze tam wrócę… Warto spędzić tam calutki dzień moim zdaniem – miejsce jest ogromne i chcąc wszystko dokładnie zwiedzić to minimum 6 godzin trzeba by tam pośmigać… 🙂
W Twojej okolicy sporo opuszczonych miejsc. Tego akurat można pozazdrościć.
Rozejrzyj się dobrze. Ja koło tej fabryki przejechałem dobre 400 razy zanim ją zauważyłem i skojarzyłem że jest opuszczona i warta zwiedzenia… Podobnie z opuszczoną szkołą, która na tym blogu była parę tygodni temu – jakiś kilometr od mojego domu, a i przechodziłem tamtędy wiele razy i nie skapnąłem się… Takie miejsca są wszędzie! Patrz uważnie 🙂
Święta prawda!
11 i 12 – niesamowite kolory, świetne kadry.
19 – rodzice mieli kiedyś podobną naklejaną fotografię na lodówkę:)
Dzięki, a co do tej okleiny na lodówkę, to już w nie jednym mieszkaniu widziałem te klimatyczne ozdoby 🙂
Podoba mi się klimat tego miejsca.
wujek nickt i tu pracował 🙂
O proszę 🙂 Też miałem tam pracować – tzn. w dawnych czasach zawodówki… Ale na planach się skończyło – może to i dobrze 😉
11 – baaardzo klimatyczne!
W ogóle w tej fabryce jest baaardzo klimatycznie 😉
witaj qbanez czy były jakieś problemy ze zwiedzeniem tego miejsca chodzi mi o to czy obiekt jest chroniony
Żadnych problemów 🙂 Obiekt ponoć chroniony, ale na stróżówce pusto – po prostu weszliśmy. 🙂
gdyby było nowe fotki miło by było o nich wiedzieć.
Że co by było gdyby?
fajnie by było zobaczyć inne miejsca z Ofm.np:górna montownia,i lakiernia(polerownia)dolna lakiernia(polerownia)lakiernia na poziomie montowni…nowe fotki mile widziane hehe….
żardzewiałe rury jak organy i transformatory niczym stacje dokujące. Ciekawe czy słychać w nich cudnie posępne preludie Bacha..
Nic nie słychać, jedynie bzyczenie muchy, która odbijając się od szyby nie może zrozumieć jak to możliwe, że odbija się od powietrza.
Cisza też gra swoją muzykę, wystarczy zamknąć oczy..
Czyżby mucha wiedziała że stworzony przez nas świat to iluzja, a powietrze ma zawsze ten sam świeży smak..
Zatkaj uszy i spytaj muchy 😉 A swoją drogą, to ciekawe co takiego bierzesz, bo pewnie niezły stuff 😉
Nie mam pojęcia. Może to ta kawa, która od rana wprowadza mnie w odjechany nastrój 😉
3, 12, 14 (pegazus to moje życie i kocham britney spears)
a ja przepracowałem tam 21 lat włącznie ze szkołą,przykro jest patrzeć jak wszystko popada w ruinę.Miło by było gdyby było więcej zdjęć.np:lakiernia na samym dole ,lakiernia i montownia na samej górze.ech szkoda szkoda……Pracowałem w Ofm jako lakiernik…..
Na dzień dzisiejszy z tej fabryki już niewiele zostało… Kilka pomieszczeń z tych zdjęć zamieniło się w ostatnich miesiącach w kupę gruzu. Po prostu fabryka jest już niestety wyburzana…
no cóż szkoda….
W latach 1983-1986 miałem okoliczność pracować w tej fabryce. Piękne meble z litego drewna podbijały podajże kraje skandynawskie. Kurwa i komu to przeszkadzało. ??
Kryzysowi? Konkurencji? Nie wiem! 😛
zła polityka zarządzania firmą.kontrakty podpisywane na 10 lat do przodu bez zmiany ceny mebli.A płyty z drewna litego lakiery okucia itp wszystko szło do góry tylko meble w tej samej cenie .To nie miało szansy przetrwania….
Szkoda,że fabryka jest już zamknięta i wyburzana… ;(
Tak konkretne wpisy właśnie uwielbiam przeglądać.
DZIĘKI!!! 🙂
No to jeszcze kilka Ci zostało do obejrzenia 😉
A mi do dodania, bo w zanadrzu mam kilka miejsc w których byłem i foty robiłem, ale czekają aż znajdę czas by je tu pokazać 😉
Woow! Super to wygląda. Uwielbiam zwiedzać takie stare, opuszczone fabryki za czasów PRL’u chociaż akurat meble z tamtego czasu jakoś do mnie nie przemawiają 😛
Mam podobnie, aczkolwiek PRL’owskie meblościanki mają swój urok niekiedy 🙂
Dzięki za komentarz 🙂
ps. przejeżdżam czasem koło tej fabryki i coraz mniej jej jest z każdym miesiącem :O
Została jedna hala, z daleka widać, że ogołocona doszczędnie. Ogrodzenie nie sprzyja eksploracji – przy próbie wejścia pewnie całe by się połamało robiąc dużo hałasu. Na pocieszenie zwiedziłam stojący obok budyneczek, chyba to było biuro. Nie było tam nic godnego uwagi, no ale wybita szyba tak kusiła do wejścia, że nie mogłam się powstrzymać… 😀
Widziałem jak to burzyli, więc myślałem że tam już nic nie zostało, a jednak… 🙂