Kilka zdjęć jakie zrobiłem mojemu ulubionemu wilczurowi – Sabie, która to za żadne skarby nie wypuści z gęby kijka gdy próbuje się go odebrać siłą – trzeba puścić, okręcić się w okół własnej osi i wtedy kij zostaje puszczony – żadna siła, czysta psychologia 🙂
1:
2:
3:
4:
qbanez
qbanez / Jakub Purej - blog fotograficzny 
Taka gwiazda a nikt nic nie pisze! Moja kochana przyjaciółka.
Wszystkim zaparła dech w piersiach i wszystkich zatkało 😉
Sama też mam owczarka niemieckiego i jej zachowanie jest identyczne: trzeba wymyślać aby wreszcie puściła ten kijek 🙂 Pozdrawiam 🙂
Hehehe 🙂 W tym wypadku wystarczy puścić kija i okręcić się w okół własnej osi – wtedy Sama puszcza kija 😉 Spróbuj – może i u Ciebie zadziała ten sposób 😛
Piękna….
a to mój, niestety nie ma go już ze mną … : http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-C6VWDCTG.jpg
Piękny…
mowilam ze byl piekny…. duzo wspomnien, takie zwierze to jak czlonek rodziny..
A moim zdaniem wcale nie „jak”.
zepiasz sie slówek… dobrze wiesz , że co chciałam powiedziec… moj Max to akurat był czlonej naszej rodziny… 🙂