START! Już dawno miałem to zrobić i już co najmniej raz to zapowiadałem, lecz nic z tego nie wyszło. A o co chodzi? Ano o to, że chciałbym na tym blogu pokazywać coś częściej, bardziej cyklicznie i z mniejszymi przerwami, kosztem mniejszej ilości zdjęć w danym wpisie… Często może nawet jedno zdjęcie na wpis? Przy kilkunastu zdjęciach, często większość oglądających i tak wiele zdjęć przeocza, a czasami jest do pokazana np. jedno zdjęcie, które nie pasuje do żadnego innego i aż prosi się o to, żeby pokazać je jako jedyne i w pewnym sensie tym sposobem je wyróżnić – tak jest często np. z portretami. Więc postanowiłem między wpisami z dużą ilością zdjęć (kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt) zamieszczać także wpisy z jednym, bądź dwoma, lub trzema-czterema, zdjęciami 😉 Co Wy na to?
qbanez
qbanez / Jakub Purej - blog fotograficzny 
i tak i nie…
To znaczy?
dobry pomysł. Nie mam nic przeciwko dłuższym narracjom, ale bywa, że jeden strzał jest bardziej wymowny. Jest to też chyba nieco trudniejszy typ publikacji, o tyle, że ciężej o odpowiednio mocny strzał. No, ale Ty sobie poradzisz 😉
Hehehe 🙂 Dzięki! 🙂 Miło że nie tylko ja sam siebie utwierdzam w tym, że ta zmiana by była także na lepsze 😀
Jedno, a konkretne. świetna perspektywa.
Dzięki 🙂
Torpeda ma rację: tak i nie.
Wszystko zależy od tego, co to będzie.
A po drugie jednym będzie się podobać a innym nie.
Ot co.
Rób swoje!
Część z tego do kogoś napewno trafi.
Dzięki za rady 🙂 🙂 🙂