OldSchool

Ostatnio przypadkiem mniejszym lub większym dane mi było co jakiś czas fotografować tematy kojarzące mi się z moją młodością. Poniżej zestawienie kilku takich właśnie zdjęć, na których zobaczyć możecie spotkany na targu (giełdzie) komputer moich marzeń z dzieciństwa czyli Commodore 64, a także grę telewizyjną Atari. Sfotografowałem także stare dobre gumy Turbo, z których kiedyś kolekcjonowałem obrazki. Jest też blok mieszkalny w połowie wyremontowany, a w połowie taki jak w czasach mojego dzieciństwa, a na ostatnim zdjęciu uwieczniłem oswojonego koguta, który jadł mi z ręki – pierwszy raz coś takiego widziałem! 🙂 Miłego oglądania! 🙂

1:_MG_4338 2:_MG_2617-33:_MG_0564 4:_MG_82625: _MG_50606: _MG_79777:_MG_88828: _MG_82609: IMG_2950-210: _MG_4361

Informacje o qbanez

Fotograf i basista :)
Ten wpis został opublikowany w kategorii Street i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

20 odpowiedzi na „OldSchool

  1. d.ł. pisze:

    Dobra seria. Przyciąga uwagę.

  2. Onibe pisze:

    dużo „też” mógłbym wymienić. Z gumą turbo, c64, kamerą sony handycam. Lubię stare książki. River raid znam z automatów, ale i chyba c64 własnie. A bloki uwielbiałem fotografować jakieś dziesięc lat temu, fascynowała mnie ich geometria ;-). Fajna seria.

    • qbanez pisze:

      Dzięki 🙂 Jak pierwszy raz czytałem Twój komentarz (nie do końca trzeźwy i na komórce), to zrozumiałem że mógłbyś się wymienić obrazkami z gumy turbo 😛 To dopiero były czasy 😀 A River Raid na commodore 64 było jak najbardziej, chyba na wielu różnych kompach i konsolach była dostępna ta gra: atari, commodore, amiga, a nawet pegazus 🙂
      Dzięki za fajny komentarz 😀

      • Onibe pisze:

        niestety, moja kolekcja obrazków zaginęła wiele lat temu ;-P. Z innej beczki: teraz burżuazja w Warszawce urządza mieszkanka w stylu a la głęboki PRL. Wpadasz do kogoś z wizytą a tutaj meble i akcesoria jakby ze śmietnika… a gospodarz dumny, bo wydał na to majątek ;-P. Tak więc wspominkowość teraz w cenie jest…

  3. mantka pisze:

    Gumy turbo! Jadłabym jak kogut kapustę! 🙂

  4. Ewa Herasimowicz pisze:

    hej,
    jakiś czas nie wchodziłam na Twojego bloga:)
    ale widzę nic się nie zmieniło – tzn. w dobrym tego słowa znaczeniu – nadal świetne fotografia i w ogóle klasa:))
    uwielbiam zdjęcia w rodzaju nr 2, podrzucam ciekawą stronkę
    https://instagram.com/worldfacades/

    pozdrawiam, Ewa

    • qbanez pisze:

      Dziękuję dziękuję 🙂 Bardzo to miłe co piszesz, a profil na instagramie naprawdę ciekawy. Nie wiedziałem, że ktoś się specjalizuje w tego typu zdjęciach 🙂 Nieźle! Pozdrawiam, Kuba 🙂

  5. Nr 2 mnie wciągnęło. Ciekawe jak by wyszedł taki cały cykl balkonowy. A każdy balkonik to osobna historia, inny wszechświat.

  6. Łukasz O... pisze:

    Chciałbym teraz zjeść gumę Turbo…

    • qbanez pisze:

      Chcieć to móc… Weszły na stałe do sklepów, więc można je bez problemu kupić już nie tylko w biedrze, ale i w zwykłych spożywczakach, wczoraj dosłownie wczoraj widziałem w kerfóże 🙂

      • Łukasz O... pisze:

        Ale czy mają ten sam smak? I czy mają zdjęcia samochodów, które mnie tak kręciły gdy miałem kilka lat?
        To już chyba nie będzie to samo…

        • qbanez pisze:

          Tak, mają ten sam smak, ten sam zapach, tak samo się otwierają – nie idzie tego otworzyć tak łatwo, tylko trzeba rozedrzeć w kilku miejscach, nie rzadko uszkadzając obrazek z autem i jego osiągami 😉 Są identyczne! Byłem w mega szoku 😀

      • Łukasz O... pisze:

        A. I popykałbym parę gierek na c64… pomimo że w telefonie mam lepsze…
        Ciekawe czy obecne TV dały by radę złapać sygnał z tego super kompa? He he 64 kbytes, to było coś w ’90-tych.

        • qbanez pisze:

          Zawsze o tym marzyłem i nigdy tego nie miałem, do dziś żałuję 😉 Jak to dostałeś na komunię, to nigdy wcześniej, ani nigdy później niczego już tak bardzo nikomu nie zazdrościłem jak Tobie wtedy tego kompa 😀 To były czasy 🙂

          • Łukasz O... pisze:

            Nie bój żaby, ja też zazdrościłem Tobie wielu gadżetów 😛
            Heh, pamiętam to cudo c64, kartridże, magnetofon i wgrywanie gier z kaset magnetofonowych… po kilka minut wgrywania na jedną grę.

            • qbanez pisze:

              Ja miałem wcześniej Atari 64 i tam gra się wgrywała kilkadziesiąt minut do godziny nawet, do tego cały czas z irytującym dźwiękiem. Pamiętam że w radiu nadawali gry, nagrywało się dźwięk tego pisku z radia na kasetę, a później wkładało się tę kasetę do komputerowego magnetofonu, wgrywało i grało się i to działało – MAGIA!! 😀 W porównaniu do tego atari to c64 był ultra szybkim, nowoczesnym sprzętem z 10x lepszą grafiką, na którym gry wgrywały się błyskawicznie 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s