Ten budynek intrygował, ciekawił i przerażał mnie już od dawna. Z zewnątrz wygląda niesamowicie i zawsze chciałem zajrzeć do środka, ale odwagi mi brakło by samemu to zrobić. W końcu (nie sam) do środka wlazłem i budynek okazał się opuszczoną szkołą z labiryntem piwnic, mnóstwem bardzo podobnych do siebie klas, z klimatycznym holem, różnymi gabinetami oraz z niesamowitą salą wykładową. Opuszczony od kilkunastu lat budynek wygląda jak by był rodem z dobrego horroru, a wewnątrz panuje dość niepokojący nastrój. Co ciekawe ten budynek od zawsze mam właściwie pod nosem, gdyż znajduje się on pół godziny spacerku od mojego domu. Często wcale nie trzeba pokonywać setek kilometrów i wydawać pół pensji, aby zobaczyć coś interesującego, bo mamy to coś pod nosem. Dość przynudzania – zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z opuszczonej szkoły:
Autor bloga
Jakub Purej
Archiwum
- Październik 2022 (1)
- Marzec 2020 (1)
- Wrzesień 2018 (1)
- Lipiec 2018 (1)
- Czerwiec 2018 (1)
- Maj 2018 (1)
- Kwiecień 2018 (1)
- Marzec 2018 (1)
- Luty 2018 (1)
- Styczeń 2018 (1)
- Sierpień 2017 (1)
- Lipiec 2017 (1)
- Maj 2017 (1)
- Kwiecień 2017 (1)
- Marzec 2017 (1)
- Luty 2017 (1)
- Styczeń 2017 (1)
- Grudzień 2016 (1)
- Październik 2016 (2)
- Wrzesień 2016 (1)
- Sierpień 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (1)
- Maj 2016 (1)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (2)
- Luty 2016 (2)
- Styczeń 2016 (4)
- Listopad 2015 (2)
- Październik 2015 (1)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Styczeń 2015 (2)
- Grudzień 2014 (1)
- Listopad 2014 (2)
- Październik 2014 (4)
- Wrzesień 2014 (4)
- Sierpień 2014 (1)
- Lipiec 2014 (1)
- Czerwiec 2014 (1)
- Maj 2014 (18)
- Maj 2013 (2)
- Kwiecień 2013 (6)
- Marzec 2013 (7)
- Luty 2013 (6)
- Styczeń 2013 (5)
- Grudzień 2012 (8)
- Listopad 2012 (6)
- Październik 2012 (8)
- Wrzesień 2012 (4)
- Sierpień 2012 (5)
- Lipiec 2012 (2)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (10)
- Kwiecień 2012 (10)
- Marzec 2012 (15)
- Luty 2012 (11)
- Styczeń 2012 (10)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (12)
- Październik 2011 (16)
- Wrzesień 2011 (16)
- Sierpień 2011 (22)
- Lipiec 2011 (26)
- Czerwiec 2011 (26)
- Maj 2011 (36)
- Kwiecień 2011 (45)
- Marzec 2011 (44)
- Luty 2011 (36)
- Styczeń 2011 (22)
- Grudzień 2010 (31)
- Listopad 2010 (37)
- Październik 2010 (21)
- Wrzesień 2010 (11)
Statystyki
- 1 114 729 Wejść
Kolejny wpis ze świetnymi zdjęciami. Fakt, że nie ruszę dupy by zobaczyć te miejsca rekompensują mi Twoje notki. Im więcej fotek, tym lepiej!
Dzięki man 🙂 Miło, że tu zaglądasz… Ale muszę Cię zmartwić – nigdy nie pójdę na ilość 😉 Nigdy 😛
Szkoła ??? za czasów DDR. Pierwotnie budynek spełniał chyba inną funkcje. Za dużo przepychu.
Całkiem możliwe, iż masz rację. Jednak co do tego, że była to szkoła przez ostatni okres funkcjonowania tego budynku, to nie mam wątpliwości… Co było tam wcześniej? Nie mam nawet zalążka pojęcia o tym…
Jak się w końcu poprawnie pisze? DDR czy HDR?
NRD
DDR deutsche demokratische republik
Dobra, niech będzie RFN 😉
Budynek piękny i z klimatem… jeżeli jet więcej podobnych architektonicznie budowli to zazdroszczę Panu miejsca zamieszkania 🙂
Nie jestem żadnym „Panem” 😛 Pewnie jest więcej podobnych architektonicznie budowli, ale to nie znaczy że na nie trafię 😉
Przecież to są najpiękniejsze wnętrza ruin jakie widziałam,to powinno być muzeum !!!
No fakt jest taki, że na muzeum to miejsce jest wręcz idealne… Jednak szanse ku temu są bliskie zeru.
Jest piękny 🙂 Chodź przyznam szczerze budzi bardzo sprzeczne emocje-od zachwytu aż po strach:)
No i o to chodzi 😉
genialne zdjęcia, jakim obiektywem robione?
Dzięki 🙂
Zdjęcie nr. 1 i nr. 9 to 18-55 – kitowy canon z is, a reszta – te szerokie to Samyang 8mm, a te węższe to Sigma 30mm f/1.4
Pozdro! 🙂
Really great photos and place 🙂
Thanks Bro! Cheers 🙂
WOW! CHIAŁABYM TAM ZROBIC SESJĘ ZOMBIE LICEALIŚCI ! CZAD!
What U waiting 4? 🙂
Bo w strych gmachach, szczególnie tych opuszczonych, są duchy, myśli, emocje i oddechy poprzednich pokoleń. Nagromadziły się tam one przez lata, te dobre i te złe i nie ma kto o nie zadbać, wymienić, rozpuścić w nowych. Więc tkwią sobie stężałe, zapętlone i wszechogarniające ciekawskich 😉
A dzięki kunsztowi ciekawskiego autora jak widać także innych 🙂
Cieplutko pozdrawiam
Nieziemski komentarz! Bardzo, bardzo dziękuję 🙂
oczywiście starych gmachach ale od strychu po piwnice 😀
a zdjęcia śliczne. Jak zawsze. Twoje, choć nie każde „czuję” (vide Bugatti)
Kuba super zdjęcia, super miejsce!!!!
Dzięki Ania!!!!! 😀
Znaleźć takie miejsce i móc je sfotografować to przyjemność (w tym przypadku dla Ciebie). Obejrzenie owoców takiego spotkania to przyjemność dla oglądających (dla nas).
Pytanie ogólne – można tak sobie swobodnie wchodzić do takich miejsc?
Dzięki za tak pozytywne słowa 🙂
Pytanie ogólne, więc odpowiedź ogólna – różnie z tym bywa – zależy od miejsca… Tu nie było żadnych problemów, po za wzmożoną ostrożnością – lokal jest zamieszkały przez bezdomnych.
Twoje zdjęcia oddają niesamowitość tego miejsca ….
To spoko – czyli cel osiągnięty 🙂 Pozdro 🙂
Bardzo klimatyczne zdjęcia a ja lubię takie fotki 🙂
O proszę 🙂 Bardzo mi miło, że tak uważasz – zapraszam Cię wobec tego częściej do mnie na bloga – jeszcze nie raz i nie dwa pojawią się tu równie klimatyczne zdjęcia 🙂
Pozdrawiam 🙂
Witaj! W ostatnią niedziele (wczoraj) byliśmy ekipą zobaczyć to miejsce. Kolega również fotografuje i miał wielką ochotę zobaczyć to na własne oczy. Miejsce po prostu niesamowite. Te drewno na ścianach, sufitach, sala wykładowa – konferencyjna. Coś świetnego. Swoją drogą, doszliśmy do wniosku, że niegdyś, pewnie jeszcze przed szkołą w tym miejscu musiał istnieć hotel. Przede wszystkim układ budynku na to wskazuje. Wchodzi się przez drzwi frontowe i od razu ma się do czynienia z dużą salą z kominkiem. Można ją nazwać salą reprezentacyjną. Dalej po schodach pokoje, pokoje i pokoje 🙂 Niezwykle magiczne miejsce, na pewno skrywa w sobie nie jedną tajemnice. Zresztą, sam miałeś okazję się przekonać.
PS. Zdjęcie numer 1 jest prześwietne. Kiedy je zobaczyłem, pomyślałem: Kurczę, Hogwarth chyba jednak istnieje! 😉 Jest już ustawione jako tło pulpitu 🙂
Jeszcze wiele miejsc czeka na Twój aparat 🙂 Od dzisiaj będę tu częstym gościem
Pozdrawiam 🙂
Hej, witaj. Cholernie poprawił mi nastrój Twój komentarz i miło mi że tu zawitałeś 🙂 Trzymam Cię za słowo, że będziesz tu częstym gościem – czasami więc daj znać, że tu zaglądasz i coś napisz, będzie mi miło 🙂
Nie wpadłem na pomysł, że mógł być tam wcześniej hotel, może i tak, ale nie był bym tego taki pewien – bardziej prawdopodobne, że była to szkoła z internatem i tyle. Na mnie największe wrażenie zrobiła sala wykładowa…
Fajnie, że moje zdjęcie jest na Twoim pulpicie – czad 😀
Pozdro i jeszcze raz dzięki 🙂
Dzisiaj w końcu miałem okazje wedrzeć się do tego budynku. MAGIA! Świetny klimat, zapach starego drewna w pokoju z żyrandolem i skrzypiąca podłoga. W środku było zimniej niż na dworze. Szkoda, że w piwnicach nie ma nic ciekawego. Nie zrobiłem dużo zdjęć, małą ilość. Więcej podziwiałem, bo miejscówka naprawdę epicka. U siebie wrzuciłem jedno + odnośnik do Twoich zdjęć, bo żadne nie oddają klimatu tak, jak Twoje
Pozdro!
Joł 🙂 No to widzę, że mamy podobne odczucia co do tego miejsca 🙂 Dzięki za linka do mnie. Powiem Ci, że ja dziś też cały dzień zwiedzałem opuszczone miejsca (odkryłem jedno zajebiste!) 🙂 No i też będąc w takich miejscach bardziej skupiam się na tym by wczuć się w klimat i podziwiać niż na samym robieniu zdjęć – foty niejako przy okazji robię 🙂
Pozdro i dzięki 🙂
gdzie dokładnie jest to miejsce
Nie rozumiem Twojego stwierdzenia.
Chryste panie cóż to za boskie miejsce !!! Po prostu mnie zatakało, mnaturalnie również na foty które są masakrycznie wyczepiste w klimacie. Mówisz, że tam można ot tak z ulicy wejść bez zezwoleniów i innych takich??
Nie mieszaj w to istot nie istniejących 😉 Dzięki za tak miłe słowa 🙂 Czy można wejść tam ot tak z ulicy? O ile nie jesteś sobowtórem Elvisa to zapomnij! 😛 A tak na serio – nie polecam ryzykować. Z dobrego serca. Pozdro! 🙂
nie pomyslalabym, ze to moze byc szkola 🙂 piekne zdjecia!
Dziękuję 🙂 Ja dopóki tam nie wszedłem to nie wiedziałem co to za budynek – byłem zaskoczony, że to jest szkoła 🙂
swietny blog:) jak wyszukujesz te miejsca? i czy są one ogólnodostępne??
Dzięki 🙂 Jak wyszukuję? Różnie, przeróżnie… Część przypadkiem, część przez znajomych, część w necie… Czy są ogólnodostępne? Też różnie z tym bywa… 😉
Świetna aula, schody i kiczowata, tandetna lampa. Zapewne pozostałości po jakiejś szkopskiej burżuazji…drewno skradzione w polskim lesie a rysunki na ścianach namalowane rękami polscych niewolników na służbie u „państwa” w zamian za strawę i długi łańcuch z piwnicy 😉
Ciekawa wizja, ciekawe na ile prawdziwa, a na ile „po kawie” 😛
Komentarze typu: „czym robione zdjęcie?” bawią mnie szczególnie..nie wspomnę już nawet o anonimowych pytaniach o miejscówki, które nawet nie są podparte żadnym komentarzem, (chociażby z grzeczności), nie mówiąc już nawet o błyskotliwym podejściu prowadzącego bloga, dla uzyskania informacji na tenże temat….który to notabene często jest odpowiedzią w komentarzach…No tak, ale czego ja wymagam..niektórzy potrafią tylko czytać..hehe
Przecież (przynajmniej na moich) widać wyraźnie, że zdjęcia zrobione są kotletem z psa pomielonego razem z budą. Spust i kadr wymyśla najwyższy i jego palec boosski, a miejsca są kompletnym przypadkiem 😉
Ojtam ojtam 🙂 Niektórzy nie potrafią nawet czytać. Dziś, na innym portalu z miejscami opuszczonymi, na których te miejsca są zaznaczone na mapie, ktoś zapytał mnie czy mogę mu zdradzić gdzie to jest… 😀 To jest dopiero bania!! 🙂 A zdjęcia robiłem aparatem – najtańszym jaki był akurat w sklepie 🙂
bo to nie aparat robi zdjęcia, ale weź to wytłumacz szczurom goniącym królika 🙂 heh
Próbowałem, to na nic… 😦 Szczury nie rozumieją, obrażają się i gonią do sklepu po lepszy aparat 😉
czyli gonią królika uprawiając onanizm sprzętowy.
Skoro wolą z aparaturą, ja im przecież zabronić nie mam odwagi 😉
czytałam tamten komentarz, powałił mnie hahaha i podziwiałam, bo nawet ierpliwie, jak na Ciebie odpisałes 😉
Bo ja jestem dość cierpliwy… 😛
wejść tam już nie można, byłam dzisiaj z Młodą Parą, bardzo chcieliśmy zrobić tam sesję; okazało się że zaspawali lub pozabijali deskami wszystkie możliwe wejścia 😦
No to byłaś tam dziś nie tylko Ty Olu. Około południa dzwonił do mnie jakiś fotograf z Żagania i też pytał jak tam wejść. Szkoda, że zabezpieczyli…
to akurat był właśnie mój Pan Młody, fotografem jestem ja 🙂 Szkoda wielka! 😦 Pozdrawiam!
Aha, no to nieźle 🙂
niby chaos a jakoś bije spokój z tych zdjęć! suuper:)
To chyba dlatego, że to miejsce jest jakieś takie baaardzo spokojne 🙂 Dzięki 🙂
Dotarłam tutaj przez stronę forgotten.pl… Uwielbiam opuszczone miejsca, ale niestety większość z nich widziałam tylko z zewnątrz – nikt jakoś ze znajomych nie podziela mojej pasji, a sama się boję czasami;)
tak czy siak, obejrzałam sobie wszystkie wpisy z opuszczonych miejsc, jestem naprawdę pod wrażeniem i baaaardzo zazdroszczę! Zdjęcia naprawdę świetne (zresztą, te pozostałe, nie z opuszczonych miejsc też bardzo dobre) 🙂
Hej Kiwi – dziękuję Ci za miły komentarz – cieszę się, że zdjęcia się podobają… Myślę, że jeśli naprawdę chcesz to prędzej czy później znajdziesz osoby zafascynowane takimi miejscami i zaczniesz je eksplorować (miejsca, nie osoby!) 🙂 Powodzenia!
1, 2, 6, 8, 10 i penis
Zdjęcie nr. 2 to też taki jakby penis 😛 😀
Nie wiem czemu , ale jak patrzę na twoje zdjęcia opuszczonych budynków – wszystkich . Mam ochotę zadzwonić do mojej koleżanki i już z nią omówić , że w tym miejscu weźmiemy taką stylizacje w takiej pozycji , tu od razu kojarzy mi się takie typowe szkole realia w lekko horror-owej odsłonie .. Wszystkie zdjęcia zachwycające .!
Nie wiele rozumiem, ale dzięki 🙂 😀
:):):):)
budynek jest przepiękny! szkoda, że nie używany i niszczeje. (zdjęcia wiadomo też achy i ochy ale to już wszyscy przede mną powiedzieli)
Dziękuję… Też uważam, że budynek przepiękny, ale z tym, że szkoda, że nie używany to się nie zgodzę – super, że nie używany i że niszczeje! Dla mnie to wieelki plus 🙂
odkryłam więc kolejnym „talent” tym samym – egoista 🙂
E tam od razu egoista… Ja nie jestem jedyny na świecie który się pasjonuje opuszczonymi miejscami 😉
się nie broń! za późno 🙂
jaka jest cena za nieruchomość?
Nie wiem, nie ja to sprzedaję…
niecale 450 tys. euro…jest wystawiona na sprzedaz….architekt bynajmniej nie projektowal szkoly…pozniej tak wyszlo…-;)
Piekne zdjecia qbanez – od dawna chcialam tam zajrzec i dzieki Tobie moje marzenie sie spelnilo…
Dzięki 🙂 Ale tyle ełro? W głowie się nie mieści… Swoją drogą – skąd znasz cenę?
Z netu-:) Wpisz adres tego miejsca w wyszukiwarkę…Swoja droga nie wiem, czy Villa juz nie jest sprzedana. Często przejezdzam obok i jeszcze bodajze 2 tygodnie temu widzialam nad drzwiami wejsciowymi tablice „na sprzedaz”…A wczoraj jechalam i tablica zniknela-;)
Ciekawe co z tym zrobią (jeśli w ogóle coś) 🙂
Wróciła tablica „VERKAUF”-:)
Codziennie prawie tamtędy jeżdżę i nie zwróciłem na to nawet uwagi 😉
NIECH CIĘ NIE PRZERAŻA! TO PRZEPIĘKNA ARCHITEKTURA! Wyobraź sobie te sale po generalnym remoncie, z pięknym oświetleniem, meblami, zadbanym ogrodem, pełnym kwiatów. Bajka… Dużo tego macie na Śląsku i dużo tego niszczeje. Aż serce boli. Co to za kraj, w którym marnują się takie perełki…….
P.S. Oczywiście w takich miejscach nie może się obejść bez radosnego komunikatu w stylu: „penis” (fotka 13). Uwielbiam takie wyznania. Zawsze się zastanawiam, co też autor chciał, tym niewątpliwie błyskotliwym skrótem myślowym, przekazać heh.
🙂
Byłem tam w maj 2016 roku lecz wszytko zabite pilśniówką 😦 Jak ktoś napisał co także pocałował klamkę – będę jeszcze próbował 🙂
Właśnie zaczął się remont, więc już koniec tego urbexu… Ktoś daje mu nowe życie 🙂
W którym to jest miejscu?
Z chęcią bym odwiedził
Bardzo łatwo to znaleźć, odrobina wysiłku 😉
gdzie to jest